Wielkie wielkie oczy.... Przez 40 dni we Francji wydałam 5772,83 zł.... Grant Erasmusa na cały semestr wynosił 4300zł. Był jeszcze po starym kursie euro, na czym tez parę stówek jestem w plecy. No nic, trzeba iść do pracy jak chce tam na nartach pojeździć...
Polska jest w gruncie rzeczy zajebista... No gdyby nie kilka szczegółów...
Jestem w domu przez tydzień to trochę zaoszczędzę. Aż mi się śmiać chciało jak zobaczyłam kebab za 5zł w Toruniu. To jest 1 Euro z groszami, czyli nic we Francji. I nigdy wcześniej tak mi się nie podobał mój dom, mój pokój, teraz mieszkam w pałacu!!!
A co ciekawe, pierwszy raz stanęłam prosto do hymnu i z dumą normalnie stałam! Przed meczem finałowym o DMP, na który to zresztą specjalnie przyjechałam. Jeszcze bardziej teraz czuję się Polką i Torunianką. Swoją drogą we Francji zwykle mnie pytają czy jestem z Anglii. Odpowiadam, że jestem Polką, oni na to, że "ooooo! to doobrze! Bo Angielki są niefajne".
wtorek, 21 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz