piątek, 3 października 2008
Sąsiad
Spotkałam mojego nerwowego sąsiada wchodząc do windy (najlepsze miejsce spotkań) On właśnie z niej wychodził. Spytał się czy ca va. Oczywiście min swoich ukrywać nie potrafię, udawać nie umiem a z dyplomacja bywa rożnie, za to szczerość mam opanowana, więc mu powiedziałam, że kuśwa "ca va pas" i wcisnęłam 11e etage.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz