piątek, 10 października 2008

Nowincjusze

Co jest do jasnej cholery?!
Ok, rozumiem, Algierczyk który nigdy nie pił, choć jest ateistą, to jednak dorastający tradycyjnie w kraju, jak by nie było, muzułmańskim, tam się po prostu nie pije.
Rozumiem (ale już mniej), że gdzieś tam, ktoś tam, z jakiś powodów może obawiac się podróżowania stopem.
Ale w głowie mi się nie mieści, jak to możliwe, żeby Hiszpan, 20 latek, nie umiał jeździć na rowerze,
albo Brazylijczyk, jego rówieśnik, żeby nigdy nie jeździł rowerem po ulicy!

Brak komentarzy: