






Zostaję tu na drugi semestr, przynajmniej do końca roku akademickiego więc ciąg dalszy bloga nastąpi... A teraz mała relacja wspomnieniowa z jednych z pierwszych spacerów bo bulwarze pirenejskim... i zdjęcie Kasi z wędrówki po górach... i z wieczorku guitarra espagnola urodziny Amai 17 listopada:)... i z przyjazdu Pawła z Anglii z autem zawalonym kartonami, które wwoziliśmy jedyną działającą windą jeszcze wtedy na 11 piętro, trzeba było zobaczyc miny wkurzonych chinczyków - szkoda ze nie zrobilam zdjecia!!!) a trwało to przynajmniej 2 godziny. Przyjąwszy kilkaset kilo w objętościowo niemałych kartonach mój pokój zmniejszył swoją powierzchnię kwadratowąz 8 do 3 m.... i z wieczorku guitarra espagnola urodziny Amai 17 listopada:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz