wtorek, 30 września 2008

Pau jest bezpieczne

Koncert na placu Clemencau. Byłam, słyszałam, widziałam i do domu wrocilam. A tu sie okazuje ze tego dnia jakis koleś sledził kobiete idącą ulicą, zabił mężczyzne który szedł z nią a potem na bulwarze pirenejskim zaraz zaplacem popelnil samobójstwo. Teraz wiec Pau jest juz bezpieczne bo zabójca jest niegroźny.

Brak komentarzy: